- Co się stało?
- Niemcy ponowili atak na Pomorze. Coraz więcej osób ginie, a poza tym hitlerowcy wywożą naszych rodaków do obozów gdzie będą bezpieczni od wojny
- Niemożliwe. Powiedz, proszę, że żartujesz
- Niestety nie
- Brzmi to podejrzanie. Niemożliwe, żeby Niemcy chcieli dobrze dla naszych rodaków
- Stasiek, idę do Baśki. Wrócę za dwie godziny
- Nie spiesz się
- Proszę, nie zrób niczego głupiego
- W jakim sensie?
- Po prostu nie rzucaj się w oczy Gestapo i milicji
- Jak sobie chcesz
- Stasiek!
- Dajże mi spokój
- Stasiu, proszę cie
- Nie będę siedział bezczynnie kiedy moja ukochana ojczyzna przestaje istnieć
- Od kiedy jesteś takim patriotą?
- Od zawsze! W tej rodzinie tylko mi zależy na dobrze naszej Rzeczypospolitej Polskiej
- Czy dobrze zrozumiałam? Oskarżasz mnie o brak miłości do ojczyzny?
- Tak, dobrze zrozumiałaś!
- Tak samo jak ty kocham naszą piękną Polskę lecz nie wznoszę buntów bo zależy mi na bezpieczeństwie naszych dzieci
- Myślisz, że mi nie zależy?! Zależy! I to bardzo!
- Jak się uspokoisz to porozmawiamy. Idę do Baśki
- Jak ja się uspokoję?! Jak ty się uspokoisz wredna babo!
Zegar kościelny wybił godzinę jedenastą pięćdziesiąt dziewięć w południe. Na głównym placu panował gwar.
Blondynka ze spokojem przyglądała się tłumowi.
Czekała na znak od swojego łącznika.
To dzisiaj, w środę 7 maja, miało odbyć się kolejny bunt przeciwko Niemcom. Wiedziała, że może zginąć ale była na to gotowa. Była gotowa zginąć za ojczyznę. Za wolność
,, Życie gotów oddać jestem za wolność mego narodu ''
Miejski gwar przerwał wystrzał z karabinu. Bunt czas zacząć.
Na plac wkroczyli mężczyźni z polską flagą i godłem. Kobiety trzymały w rękach transparenty. Tłum zaczął śpiewać hymn Rzeczypospolitej Polskiej.
Martyna wraz z generałem Zarniński oraz trzema innymi żołnierzami wyszła przed szereg z karabinem w ręku.
- Za Polskę! - krzyknęła Lusia
Tłum buntowników ruszył do boju.
Rozpętała się krwawa rzeź.
Polacy dzielnie stawiali czoła hitlerowcom.
Wiedzieli, że mogą zginąć lecz dla wolnej Polski byli gotowi zapłacić najwyższą cenę.
Obcy sobie ludzie odważnie walczyli razem ramie w ramie.
Z pozoru różni lecz łączyła ich jedna wartość, jeden cel: patriotyzm i pragnienie wolności.
Kolejne strzały.
Kolejne ofiary.
Kolejna rozlana krew.
Za ojczyznę.
Za wolność potomnych.
Po walce trwającej trzy godziny plac zamienił się w jedno wielkie pobojowisko.
Pobliskie ławki, kioski legły w gruzach.
Ziemia przesiąknięta była krwią:
Powstańców i milicjantów.
Naziści byli silniejsi.
Polacy przegrali.
Znowu polski naród załkał krwią.
,, Moja mała ojczyzna krwią splamiona ''
Dobry wieczór moi drodzy! Dedykuję go wspaniałej i utalentowanej( tylko mi tu nie zaprzeczaj) Dolor.
Jako jedyna skomentowała iście beznadziejną trójeczkę.
Tym razem nie zaszantażuję( co nie znaczy, że nie macie komentować), ponieważ najbliższe pięć(może mniej) zaplanuję, ponieważ w sobotę przyjeżdżają moi rodzice na dwa tygodnie a potem wyjeżdżam wraz z nimi do Niemiec na 2 tyg.
Obecnie mam napisanych 8 rozdziałów( od 1 rozdziału do ósmego + prolog)
ROZDZIAŁ 5 POJAWI SIĘ W PONIEDZIAŁEK PUNKTUALNIE O GODZINIE 18:00
ROZDZIAŁ 5 POJAWI SIĘ W PONIEDZIAŁEK PUNKTUALNIE O GODZINIE 18:00
Wrócę aniołku! :*
OdpowiedzUsuńKochanie! Ten rozdział jest piękny! Aż się wzruszyłam, co jest naprawdę rzadkim zjawiskiem, jeśli chodzi o czytanie opowiadań! ^^
UsuńJak ty to zrobiłaś?! Piszesz tak pięknie! Wiedziałam, że masz wielki talent, ale żaby aż taki? Cudownie, bosko i pięknie! :3
Twoje opowiadanie różni się od innych! I to bardzo mi się w nim podoba! Nie opisujesz kolorowego życia bogaczy, którzy martwią się tylko kłótnią z partnerem... Twój blog ma bardzo poważną tematykę! A ty potrafisz to wszystko pięknie opisać! :3 I właśnie dlatego jestem przekonana, że zostanę z tobą do końca i pod każdym rozdziałem pojawi się mój komentarz! To opowiadanie zasługuje na miliardy komentarzy! Albo nawet więcej! <3
Mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się szybciutko! Chciałabym już go przeczytać! :* Tak na wspaniały początek wakacji! ^^
I bardzo, bardzo, bardzo dziękuję, że zadedykowałaś mi to cudo! :3 Kocham cię! ^^
Pozdrawiam z całego serca i życzę dużo weny oraz wytrwałości w pisaniu! :*
http://no-espero-amor-ni-odio-oneshots.blogspot.com/
http://quiero-entrar-en-tu-silencio.blogspot.com/
http://de-nada-sirve-el-odio.blogspot.com/
Hej !
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ,że tak długo nie komentowałam :(
Rozdział cudowny jak zwykle :**
Masz taki ogromny i wspaniały talent
Pozostaje tylko pozazdrościć :)
Boże twój blog jest cudny
Tyle emocji w nim
Boże kochana zakochałam się
W twoim blogu
Pozdrawiam i dużo weny życzę
Udanych wakacji
~~Ewa
Natrafiłam tutaj dzięki Katalogowi Euforia.
OdpowiedzUsuńSam opis bloga na Katalogu mnie zachęcił. Po przeczytaniu tego rozdziału, jestem pewna, że będę tutaj jeszcze długo zaglądać. Mam nadzieję, że Lusi nic się nie stanie, a że i Orzeł wyjdzie z tego cało. Ufff, niech ona znajdzie Maryśkę!
Choć ja wiem, że ty wiesz, że ona nie wie, to ja myślę, że ty myślisz, że ona tak myśli...
Marysia się znajdzie! Taka ma nadzieja.
Pozdrowienia dla Zamojskiego! hah XD
http://harrmionehariet.blogspot.com/ - zapraszam do mnie!
Utop się w morzu weny i napisz rozdział, który powali mnie doszczętnie ;p
Miłych wakacji ^^
Hariet
Twój blog został dodany do Katalogu Euforia. Pozdrawiam, taasteful. ♥
OdpowiedzUsuń